środa, 3 lipca 2013

Fontanna za milion, Mickiewicza za rok

czyli blogerzy przepraszają. Ktoś powinien.

Wiemy oczywiście że nasze przeprosiny dla mieszkańców i przyjezdnych nie mają tej mocy co gdyby odważyła się to zrobić winna katastrofie rewitalizacji Ewa Filipiak - ale trudno - gdy się nie ma co się lubi...

Moją obecność na fotografiach sprowadza się do roli statywu, najważniejsze są informacje na plakatach.

P.S - proszę klikać w zdjęcia, wówczas informacje staną się bardziej czytelne:)





14 komentarzy:

  1. Oj, nadepnąłeś Kocichowi na ogon ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a na żłobek nie ma, przedszkole czekało 30 lat na 3 mln złotych...ech te priorytety

    OdpowiedzUsuń
  3. Wasze wygłupy są na poziomie lewicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj.
      Na tyle cię stać ? Gratuluję.
      Miłego Poranka tyż Staszek.

      Usuń
  4. Gładysz robi z siebie marną kopię wadowickiego Palikota i kreuje się na medialną gwiazdę wadowickiej zaściankowości. Widać nie wyrosł jeszcze ze szkolnych butnych, nastoletnich czasów buntu wobec tego co się wokól niego dzieje..mogleś chlopie startować do Magistratu w wyborach i działać, a nie teraz robić sesje zdjęciowe z kartkami niskonakładowej domowej produkcji drukarskiej :))) Gladysz to negowanie wszystkiego co mu sie nie podoba, a nie podoba mu sie wszystko...dojrzej wreszcie facet..znam Cie od liceum i wiem ześ marny aktor..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiatj.
      Napisz jeszcze np."zapluty karzeł reakcji" i będzie "mocniejszy" argument kak normalno.
      Miłego Poranka tyż Staszek.

      Usuń
    2. Rozumiem że jedyne co masz do powiedzenia w sprawie fontanny za milion złotych i spartolonej "rewitalizacji" to fakt że znasz moje nazwisko? I to od dwudziestu lat? No tak, bardzo to dojrzałe, bardzo.

      Usuń
    3. Wysokonakładowe kartki produkuje Staszek, coś w końcu musi robić :D

      Usuń
    4. Zaściankowość i zacofanie to panuje w UM, która firma pozwoliłaby sobie na zatrudnienie nieuka Cholewki i innych tuzów intelektu? Nawet w końcówce PRL wymagano dobrego wykształcenia, a to co się dzieje w magistracie jak żywo przypomina czasy wczesno -powojenne 1945 do 1956, włodarze wzorują się na czasach swoich rodziców " nie matura lecz chęć szczera" plus spiski, sądy, nepotyzm, zastraszanie, niekompetencja zastępowana butą i arogancją...

      Usuń
  5. byle do 3200
    pzdr nemo

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj Dziadunio.
    Statyw w Papalandzie jest jeden i jedyny.
    Miłego Poranka tyż Staszek.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pisałam to już kiedyś, ze nikt nie wymaga, aby urzędnicy magistratu byli członkami Mensy, ale poziom inteligencji powinien być chociaż na poziomie 90, wtedy nikt takich bredni by nie pisał, a UM by działał prawie fachowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urzędnik politykierowi na urzędniczym stanowisku nie równy.

      Kiedy politykierzy odejdą urzędnicy będą dobrze pracować pod nowym kierownictwem.

      Usuń
    2. Wiem, znam dużo urzędników porządnych, harujących za marnej jakości kierowników i znajomków , ale zastraszonych przez tych jak to piszesz politykierów marnego kalibru, którzy swą głupota i ignorancją szkodzą.

      Usuń